Zakładam ten temat ponieważ na forum pojawiły się propozycje skeczy wiec proszę pisać o nich tutaj

No dobra to ja zacznę...
O " Baśce" Wilków i o tym żeby pozmieniać imiona w tekscie żeby sie pokrywały z imionami członkiń orkiestry i solistek pisałam już w innym wątku więc nie będę sie powtarzać tutaj chciałabym rozbudować inną moją propozycję Arię ze śmiechem: http://www.youtube.com/watch?v=SuyJ3ELVywQ.
To nie bedzie cały skecz raczej pomysł na wstęp do tego:. dotychczas było tak że sopranistki raczej w skeczach wyrywały sie do występu na scenie ( co Pani tutaj robi na tej scenie Pani Renato? ) Tym razem dobrze by było moim zdaniem zrobić takie wrażenie na scenie że coś jest nie tak , coś się sypie w programie ( porozumiewawcze spojrzenia orkiestry, miny Dyrygenta i p. Malickiego). Po chwili takiego " zawieszenia" Maestro wysyłałby kogoś ( może któregoś z solistów) na poszukiwanie niesfornej sopranistki ktora następnie w stanie leciutko zawianym bylaby przyprowadzana zza kulis...
Wiem że to lekkie przegiecie i nie jestem pewna czy którakolwiek z sopranistek zgodziłaby się na udział w czymś takim Ale poddać propozycję zawsze można prawda?

Pewnie by się zgodziła w końcu to tylko dowcip A ja bym to jeszcze rozbudował że na przykład po przerwie część orkiestry była by lekko wstawiona I grali by zupełnie coś innego niż to co dyrygent pokazuje

To mi się podoba

to ja mam coś z innej beczki.... a mianowicie, chcę podkreślić misję FD - uświadamianie społeczeństwa i zaznajamianie z muzyką poważną.... mój skecz byłby próbą napiętnowania w zabawny sposób pewnego rodzaju 'ciemnoty' społeczeństwa i braku znajomości podstawowych utworów muzyki klasycznej... oczywiście to będzie tylko szkic tego, co można z tym zrobić. Jeśli się pomysł p. Jackowi spodoba, to jakoś sensownie to rozwinie.
Chodzi mi o teleturniej - coś na wzór 'jaka to melodia'
Na scenę wychodzi np. Kamil albo Krzysiek Kiełpiński i Maesto informuje go o zasadach gry - musi odgadnąć 3 tytuły utworów i ich twórców a nagrodą jest bilet na dowolny koncert. Pierwsza piosenka - p. Waldemar albo cała orkiestra gra np. wspomnianą wcześniej 'Baśkę' Wilków/ coś z repertuaru 'Feel' - pewny siebie zawodnik podaje poprawną odpowiedź; 2 utwór- dowolny utwór disco polo (dla przykładu 'jesteś szalona') albo hip-hopowy ('jak zapomnieć' 18L) - zawodnik radzi sobie świetnie, jest coraz bliżej wygranej. I ostatni utwór - klasyka - aby sprawdzić jego wiedzę na różnych polach - coś powszechnie znanego np. 'Marsz turecki' Mozarta albo 'Dla Elizy' Beethovena - udaje pewne zakłopotanie -'znam to! miałem to w komórce jako dzwonek', poproszony o podanie kompozytora odpowiada 'Chopin?' w odpowiedzi słyszy poprawną odpowiedź i 'jako nagrodę pocieszenia dostaje pan bilet do filharmonii, żeby następnym razem wiedzieć takie proste rzeczy'

i co o tym myślicie?

Na samym początku programu, tuż po przywitaniu się tak jak zwykle, p. Laskowk mówi: "Osoby, które nie zapłaciły abonamentu radiowo-telewizyjnego proszone są o wyjście z sali..."

Igla- jestem na tak!!! Justyna- Twój skecz wymiata, napisałaś " gotowca" Panu Jackowi- nic dodać nic ująć- brawo. Może tylko tyle że Kamila wykluczyłabym z udziału w tego rodzaju teleturnieju- ludzie kojarzą go jako solistę operowego i raczej by nie pasował w roli ignoranta muzyki poważnej ale Krzysiek Kiełpinski albo ktoś z Kabareciarni- jak najbardziej
A co myślicie o aranżacji przez FD piosenki Skaldów " Prześliczna wiolonczelistka"? Wiem ze ten motyw muzyczny był już w przeszłości wykorzystany ale mnie chodzi teraz o aranżację całej piosenki. Mógłby to zaśpiewać np. Krzysztof Kielpiński robiąc słodkie oczy w kierunku sekcji smyczkowej

Dobre i jeszcze proszę wyłączyć telewizory

Dobre Marta Szczególnie ze wiolonczelistki są prześliczne

Ten skecz przeplatałby się przez cały program.

1. P. J. Fedorowicz przechodzi przez scenę i zaczyna dzwonić jego komórka. Odbiera telefon a w głośnikach słychać głoś "Czy mogę rozmawiać z p. Kowalskim?" Odpowiedź brzmi - pomyłka.

2. Sytuacja powtarza się tylko że dzwoni już ktoś inny pyta "Czy jest pan Kowalski? Odpowiedź podniesionym głosem - Nie ma, to pomyłka.

3 Znowu ktoś inny dzwoni z pytaniem o p. Kowalskiego. P. J. Fedorowicz zaczyna się wściekać na dzwoniącego i prawie rzuca telefonem o podłogę.

4. Tym razem dzwoni p. Laskowik i mówi: "Dzień dobry, nazywam się Kowalski i chciałem spytać, czy były do mnie dzisiaj jakieś telefony??"

Hehe dobre ale ja bym to ulepszył tak żeby to wyglądało ze zawsze dzwoni taka jakby ktoś z orkiestry

Skecz w sklepie monopolowym. Przychodzi po pijaku gość do sklepu i chce kupić alkohol. Staje grzecznie w kolejce. Gdy przychodzi jego kolej sprzedawca odmawia mu sprzedania i wskazuje na tabliczkę z napisem "Osobom nietrzeźwym oraz młodzieży do lat 18 alkoholu nie sprzedajemy". Po paru chwilach gościowi udaje się przekonać sprzedawcę i kupuje butelkę. Wtedy gość "cudownie" trzeźwieje, wyjmuje policyjną legitymację i ...aresztuje sprzedawcę.

To już takie sobie Ale dobrze że są propozycje