Przede wszystkim chciałem podziękować wszystkim Wykonawcom i innym Artystom za wczorajszy (już) koncert. Dzięki nim w miłej atmosferze spędziłem prawie 4 godziny i choć na chwilę zapomniałem o tej jesiennej pogodzie za oknem oraz o tym, że jutro znowu poniedziałek, kiedy to "ciężko będzie z łóżka wstać" (choć to nie zima ).

Cieszę się również, że Panie altowiolistki zostały nareszcie jakoś wyeksponowane z Orkiestry, a Pani Agnieszce gratuluję pomyślnego, odniosłem wrażenie, debiutu przed warszawską publicznością. Niby nic, ale jednak robi wrażenie. Pozytywne... Nawet bardzo pozytywne. Mam też nadzieję, że Pani Karolina niedługo podejmie decyzję.

A co się tyczy samego koncertu, to było cudownie. Niby dałoby się tutaj skończyć, ale nie odda to w pełni różnorodności emocji, jakich można było doświadczyć na Sali Kongresowej. Po raz pierwszy byłem Widzem jako forumowicz i któryś kolejny raz w ciągu ostatnich 13 miesięcy.

Mimo to zaskoczył mnie układ koncertu. Skrzypce elektryczne przy "Toccacie i fudze d-moll" J. S. Bacha oraz inne znane mi aranżacje brzmiały jakoś inaczej. Brakowało mi także Pani Renaty i Pana Kamila, których osobowości sceniczne dodawały zawsze koncertom jakiejś dodatkowej (!) wyjątkowości. Wziąłem również przykład z Orkiestry, za radą Pana Zenona Laskowika, i znając niektóre elementy programu "udawałem, że nie wiem, o co chodzi". Zmiany pokazały, że czasami faktycznie nie wiedziałem.
Liczne nowości (jak dla mnie) pokazały, że Filharmonia Dowcipu zawsze trzyma tak samo wysoki poziom artystyczny. I niech już tak pozostanie.

Dzięki połączeniu Filharmonii Dowcipu i Kabareciarni wczorajszy koncert był naprawdę bardzo dynamiczny i niesamowity, czyli mówiąc po krótce: "Działo się!". Dzięki niemu zobaczyłem także na żywo, jak jest prowadzony "wzorowy walc figurowy", jak anatomicznie rozbudowana została wizyta u seksuologa, a także rozwinięty skecz w dobitny sposób pokazujący szpitalną rzeczywistość. Ciekawa rola przypadła również Panu Grzegorzowi Tomczakowi.

To oczywiście tylko fragment tego, co działo się na Sali Kongresowej.