Odwiedzaj FB to się dowiesz o co chodzi

Napiszę to dziś, bo jutro mogę stwierdzić że to jest słaby pomysł.
Tym razem jest to pomysł tylko dla p. Laskowika.
Mianowicie chodzi o to, żeby p. Laskowik przypomniał jakiś fajny fragment swojego dawnego programu z 1980 r. "Z tyłu sklepu". Ciekawy jestem jaka byłaby reakcja widowni...

pomysł może zły nie jest ale to jest skecz kabaretu Tey,nie wiem czy do końca by mógł ale nawiązując podobnym dialogiem albo jakimś znanym wszystkim akcentem... "tak dla odświeżenia pamięci", czemu nie ale nie rozpisuj tu skeczy dla pana Laskowika reakcje mogą być różne

No to nie będę się rozpisywał na tamte tematy, chodziło mi tylko ja jakieś takie nawiązanie do tego z czego śmialiśmy się kiedyś a z czego śmiejemy się dzisiaj.

Wracając do tematu. Zanim zobaczymy orkiestrę na scenie, wszystko to zostało przedtem wyćwiczone na próbach. Skecz może nazywać się "Próba przed koncertem" i polegał będzie na tym, że orkiestra niby przez pomyłkę odegra taką scenkę że niby to jest próba a nie prawdziwy występ przed publicznoscią... Dopiero p. Malicki ich uświadomi że nie są na próbie...

Chodziło mi z czego śmiali się Polacy kiedyś a z czego teraz...

Polacy to tak, z tym mogę się zgodzić... i brzmi to zdecydowanie lepiej

Kolejny pomysł ode mnie. Mam co prawda pewne wątpliwości czy na coś takiego zdecydowałby się p. Bernard... chociaż po tym, czego ostatnio byliśmy świadkami podczas 'gummy bear' sądzę, że nie ma dla Niego rzeczy niemożliwych
p. Bernard daje znak orkiestrze, by zaczęła grać. Powoli zaczyna sączyć się muzyka, gdy nagle dyrygent zaczyna podskakiwać, machać głową i rękami (na wzór naszego 'dobra narodowego' ). Muzycy są zdezorientowani, Maestro też nie wie co się dzieje, patrzy na kolegę z przerażeniem. Muzycy w osłupieniu przestają grać, robi się cicho, a p. Bernard dalej 'dyryguje'. W końcu podchodzi do Niego p. Malicki, 'sprowadza Go na ziemię' i pyta: 'Piotr! To znaczy Bernard, co Ty robisz?'. W odpowiedzi słyszymy, że p. Chmielarz chciał być jeszcze bardziej 'charakterystycznym, znaczy charyzmatycznym dyrygentem' na wzór Jego kolegi z branży. I wtedy (podobnie jak w skeczu p. Waldemara z Grupą MoCarta) Maestro tłumaczy, że dyrygenci dzielą się na tych, co skaczą tak, żeby im się włosy dobrze rozwiewały i na tych co dyrygują. A On i cała orkiestra ceni sobie współpracę z przedstawicielami tej drugiej grupy.

Proponuję skecz o nazwie np. "Bajki polskie". Jak wskazuje nazwa Orkiestra wykona składankę z utworów muzycznych z bajek. Widzę tutaj takie bajki jak "Koziołek Matołek", "Miś Uszatek', Bolek i Lolek", "Reksio", Pomysłowy Dobromir", "Porwanie Baltazara Gąbki", "Przygody Kota Filemona" i inne, ktorych już nie będę wymieniał. Część z tych bajek oprócz muzyki miała też piosenki. Tutaj propozycja dla naszych śpiewaków operowych, mogliby odśpiewać słowa piosenek. Acha, w "Koziołku Matołku" było powtarzajace się "beeee". Chyba nie ma wątpliwości że te "beeee" jest do wykonania przez p. Bernarda...
Chyba, że rozszerzyć o zagraniczne produkcje: "Krecik", "Sąsiedzi", "Wilk i Zając", "Rozbujnik Rumcajs", "Żwirek i Muchomorek ", kawałek "Pszczółki Mai" to już poznaliśmy w innym skeczu. Wtedy tylko zmieniamy nazwę skeczu na inną np. "Bajki dla dzieci".
Pan Malicki mógłby zza klawiatury fortepianu opowiadać krótki i dowcipny opis bajki, którą za chwilę odegra orkiestra

Bardzo fajne Obie propozycje wyślę je również Panu Jackowi Widzę że tu tez pokazujecie co potraficie

Kolejny skecz nazywa się "Lekcja japońskiego". Trzeba będzie opracować kilkanaście wyrazów i kilka krótkich i łatwych zdań po japońsku. W każdym wyrazie znajdują się sylaby. Teraz trzeba do każdej takiej sylaby przypasować odpowiedni instrument najbardziej przypominający swym dźwiękiem wymowę tej sylaby. Pianista mówi przygotowane wyrazy a potem zdania po polsku. I za każdym razem przekłada je na japoński. Już to powinno być śmieszne, ale to nie koniec. Następnie mówi: "A w wykonaniu orkiestry to zabrzmi tak". Tutaj orkiestra odegra dźwięki przypominające brzmieniem ten wyraz czy zdanie. I tak kilka razy. Po chwili orkiestra z własnej inicjatywy zagra jakiś typowy japoński utwór. Pianista wsłuchuje się w ten utwór bardzo uważnie. Gdy orkiestra skończy grać, pianista wstaje i pyta publiczności: "Czy ktoś z Państwa zechce przetłumaczyć na polski co zagrała czy powiedziała (do wyboru) orkiestra?

Skecz "Pojedynek na instrumenty smyczkowe". W orkiestrze są m.in. skrzypce i jest wiolonczela Instrumenty podobne kształtem i ale zupełnie różne wielkością. A który z tych instrumentów jest lepszy? Trzeba to sprawdzić urządzając na scenie muzyczny pojedynek. Pan Waldemar zademonstruje na pianinie jakieś kawałki muzyczne i będzie kazał odegrać je przez obie wykonawczynie po kolei... Oczywiście, każdy następny grany kawałek będzie coraz szybszy... Kto wygra ten pojedynek? Ja proponuję remis, żeby żadnej Pani nie było smutno z przegranej...

Hehe widzę ze się rozkręcasz My na spotkaniu też wpadliśmy na pewne pomysły ale o tym jutro dobra tu też proszę o zastopowanie muszę to pozbierać do kupy i wysłać

Widzę ze skeczy jest dużo wysyłać wszystkie czy ktoś nie chce aby jego skecz został wysłany