I kolejna opinia Tym razem z AMP

Po pierwsze jestem pełna podziwu inwencji twórczej forumowiczów:)
Niektóre pomysły są na prawdę genialne, szczególnie te, które ocierają się o edukowanie społeczeństwa w kwestiach muzyki poważnej. Sądzę, że one też są najbardziej wartościowe, bo taki jest chyba też główny cel całej FD.
Mój numer jeden to „odgadnąć 3 tytuły utworów i ich twórców”.
Skecze „alkoholowe” mogą nie przejść ze względu na różną publikę zasiadającą przed telewizorami, nie dla wszystkich alkohol jest zaledwie napojem do imprezowania, dla niektórych to życiowy problem.
Myślę, że wszystkie skecze dotyczące orkiestry, by dało się zrealizować, bo grają tam przecież sami profesjonaliści tylko czy niektóre skecze zbyt mocno nie podważają ich kompetencji…
Naprawa fortepianu mogłaby być bardzo intrygująca;) Tylko uwaga żeby nie zniszczyć instrumentów, to lanie wody z trąbki może niekoniecznie…
Nie proponuje powielać pomysłów innych kabaretów; nawet minimalne nawiązanie może spowodować niesmak u publiczności.
Jeżeli mogę coś zasugerować! Fajnie byłoby gdyby jednak więcej pomysłów było związanych z muzyką klasyczną, Można by pokombinować z muzyką współczesną. Chociażby John Cage pisał taką muzykę, z której można było się śmiać, na pewno coś dałoby się zrobić z utworem
http://www.youtube.com/watch?v=hUJagb7hL0E
http://www.youtube.com/watch?v=SSulycqZH-U
Nauka poprzez zabawę Szukajmy pomysłów w muzyce
Pozdrawiam!

Dobre Duszki

I kolejna opinia czekam jeszcze na jedną i będziemy to wysyłać

Bardzo miła opinia
Ciekawe propozycje podały Dobre Duszki, bardzo ciekawi mnie ja zareagowałaby polska publiczność na taką "ciszę" zwłaszcza biorąc pod uwagę polski temperament i niekiedy brak cierpliwości

Ktoś kiedyś powiedział( nie pamiętam kto ) że " od muzyki piękniejsza jest tylko cisza..." i to prawda ale...
...moim zdaniem nasza publiczność mogłaby nie odebrać tego dobrze. Z powodów jak wyżej. Część na pewno zrozumiałaby żart ale większość chyba byłaby oburzona że " jak to zapłaciliśmy za bilety a oni nie grają".
Co nie zmienia faktu że propozycje bardzo ciekawe...

Pomysł z 'Cisza' rewelacyjny! Fakt, Polacy są niecierpliwi. Znając Polską publiczność zachęcaliby w międzyczasie brawami orkiestrę do grania, ale.... gdyby tak p. Malicki przedstawił to odpowiednio we wstępie i gdyby specjalnie dla polskiej publiczności 'zagrać' o połowę krótszą wersję, to myślę, że zostałoby to przyjęte równie dobrze jak na załączonym przed Dobre Duszki filmiku

Mam nadzieję, że opinia pojawi się w najbliższych dniach i będzie można wstawiać nowe pomysły

Szczerze powiedziawszy to pierwsza i ostatnia, czyli ta, nazwijmy ją, bieżąca opinia wydają mi się najbardziej profesjonalne i najlepiej przemyślane. I to nimi, w moim mniemaniu, nikomu nie narzucam swojego zdania, należałoby się sugerować w obmyślaniu kolejnych skeczy. Pozostałe, cóż, miło, że są, choć samo określenie, że coś jest 'do du...' dla mnie owej recenzji, recenzją najwyższych lotów nie czyni.
To tylko taka moja dygresjo-refleksja
Ot co.

Fakt że taka swoboda języka nie zawsze jest dobrze odbierana. Jednak pomijając język przekaz czysty i dobitny (nawet bardzo ) Mimo wszystko, mając tyle różnych opinii można coś wywnioskować. Sugerowanie się tylko jedną opinią było by bez sensu

Zupełnie nie chodzi mi w tym momencie o, tak jak to trafnie ujęłaś, Maleństwo, swobodę języka. Nie mówię takiemu nie, choć masz rację, nie zawsze jest on dobrze odbierany. Po prostu czytając takie... hmm... wycinki, mówiące wyraźnie 'ten skecz jest do niczego, bo publika jest jaka jest i nie zrozumie', a zaraz po tym 'nie wiem jak to jest bo nie oglądam, ale uważam, że to i tamto jest takie i siakie', i widząc pod tym wymowny podpis 'Dobre Duszki', cóż, nie mogę oprzeć się wrażeniu, a właściwie poczuciu jakiegoś takiego dyskomfortu.
Zwykle postępuję wg zasady: Nie widziałam, nie oceniam. Sugestie, krytyka, wskazówki - jak najbardziej tak (!), ale niech to wszystko będzie konstruktywne i przemyślane. Jaką konkluzję mogę wysnuć ze zdania 'ten i ten skecz są do bani. koniec' ??? Oświećcie mnie, bo ja tego nie widzę.
Zaznaczyłam, że w moim odczuciu pierwsza opinia (bo wyraził ją ktoś bez wątpienia związany z FD, znający realia takiego przedsięwzięcia) oraz ta ostatnia (komentarz kogoś, kto - to widać od razu - z muzyką jest nie na bakier i jeśli skrytykuje to tak, aby autor nieszczęsnego pomysłu był w stanie zrozumieć dlaczego ów zamysł mógł się nie spodobać) są najbardziej profesjonalne i przemyślane, ale (!) to jest tylko moje zdanie i każdy ma prawo się z nim nie zgodzić.
Piszę o tym szczerze i lojalnie, bo chyba o to nam wszystkim chodzi tak?
Być może zaraz zostanę posądzona o czepialstwo, no ale w końcu ten typ tak ma Piszę, co myślę, a myślę dużo nad tym, co widzę. I już.

Ja się absolutnie z Tobą zgadzam Dona. Zapewne to zostanie odebrane przez Piotrka i resztę za czepialstwo i moje stałe niezadowolenie, ale... To, że osoby oceniają, czy coś jest wykonalne czy nie - ok, zgadzam się z tym. Bardzo dobrze, że tak się dzieje, bo to pomaga przy dalszej 'twórczości'. Część pomysłów tu zamieszczonych dla zwykłego laika wydawały się niewykonalne, a część wiadomo było, że i tak przez telewizję nie przejdzie - z powodów jak wyżej oraz z uwagi na treść jaką niosły. Ale ocena typu ' ten skecz nie, bo nie' - czytaj - mnie się to nie podoba, moim skromnym zdaniem nie wnosi nic! Są gusta i guściki, są osoby, które wolą słuchać Bacha i takie, które bardziej cenią Mozarta. Wszystko zależy od sposobu patrzenia danej osoby na rozrywkę. Każdy ma inne poczucie humoru. Skecz, który mnie wydaje się zabawny, dla kogoś nawet z tego forum, gdzie skupiają się ludzie o w miarę podobnych gustach muzycznych, może okazać się kompletną porażką (patrz choćby odbiór tego co prezentuje Klimakterium). Dlatego zgadzam się z Doną. Pierwsza ocena i ostatnia wydają się być najbardziej profesjonalne i sądzę, że wnoszą najwięcej. Mimo, że nawet z częścią się nie zgadzam, to przyjmuje je do wiadomości i uważam za warte uwagi.
Poza tym tak jak już wcześniej pisałam Piotrkowi - umieszczamy tu wyłącznie pomysły. Większość z nas nie ma pojęcia jak profesjonalnie napisać skecz - od tego jest reżyser. Ale nasze luźne pomysły mogą wpłynąć na pracę FD. Może nie zostaną one wykorzystane w takiej formie, w jakiej są tu podane, ale po korekcie przez osoby odpowiednie, zajmujące się tym od lat, mogą ukazać coś naprawdę fajnego.
I fakt, czepiamy się, ale opinie Dobrych Duszków rozwijaną polemikę na temat pomysłów, a chyba właśnie o to chodzi, żeby rozmawiać, doskonalić i tworzyć coś nowego

Widzę że dyskusja się toczy i dobra ot tego jest forum aby pisać co kto myśli a wiec zaczynając od początku Zgadzam się z maleństwem to są tylko opinie nikt nie musi się nimi kierować dla mnie wszystkie opinie były w miarę profesjonalne mniej lub bardziej. Zarzucasz Justyna że ,,Ale ocena typu ' ten skecz nie, bo nie' " ale przykładów brak czyżby zarzut tylko po to aby coś napisać Ale żeby nie było przekaże wasze uwagi tej osobie i na pewno zamieszczę odpowiedzi na wasze wątpliwości o ile będą to oczywiście zarzuty podstawne bo jak na razie Dona i Justyna napisały że coś im się nie im podoba ale co konkretnie (chodzi mi o konkretne przykłady ) a nie całe opinie
Zapewniam cię Dono , to do zarzutu o tym że ,, 'ten skecz jest do niczego, bo publika jest jaka jest i nie zrozumie' " osoba która to pisze wie co to jest FD i zna mniej więcej publikę tych wykonawców Nie wiem jaki też dyskomfort masz na myśli Jak już napisałem opinia druga była napisana przez osobę mi dobrze znaną dlatego była skierowana do mnie i była napisana językiem młodzieżowym wiec musiałem ją przełożyć na ogólno dostępny. Było to też uwarunkowane zarzutami Justyny o to kto to pisze ( podważanie autentyczności opinii ) To chyba wszystko poinformuje zainteresowaną osobę i na pewno zamieszczę jej szczegółowa opinię jak tylko ją dostanę . A proszę się nie obrażać

Dyskusja się toczy i o to chodzi... czasem trzeba coś sprowokować, żeby rozpocząć rozmowę o istotnych kwestiach, które mogą wpłynąć na dalszą 'twórczość'
Zaczynając od postu Maleństwa - zgodzę się, że zakładanie tego z góry jest niesprawiedliwe, ale nie zakładam tego bezpodstawnie, czy z powodu mojego kaprysu... Jako jedna z niewielu osób na tym forum (odważyły się jeszcze Marta i Dona) otwarcie mówię o tym, że się z częścią opinii Dobrych Duszków nie zgadzam. Chyba mam do tego prawo, nie sądzisz? Jestem przekonana, że nikt nie skacze z zachwytu, że zawsze mam jakieś 'ale' i piorunuję część opinii i pomysłów. Ale uważam, że trzeba mówić wprost, a nie udawać, że wszystko jest ok, a tak naprawdę mieć inne zdanie. I Maleństwo nie masz racji, w pewnym sensie o czepialstwo zostałam już posądzona przy sprawie tożsamości DD. I sądzę, że to co napisałam w najmniejszym stopniu nie powinno Cię urazić, a nawet jeśli tak się stało, to przepraszam. Moje zdanie było kierowane głównie do Piotra, któremu nie podobało się i nadal się nie podoba(jak widać powyżej), że zaniepokoiła mnie tożsamość DD.
Nikt nie mówi tu o pisaniu wyroków ( w takim wypadku chyba byśmy się pozabijali ), ale jak zauważyła w jednym z wcześniejszym postów bodajże Marta, niby na tej podstawie mają być wysyłane pomysły. Jeśli coś ma być odrzucone, bądź zaakceptowane musi być podparte mocnymi argumentami. I tu nie chodzi o to, czy opinie te wzbudzają sympatię/ antypatię autorów, tylko o fakt, że część z tych opinii nie ma racji bytu (przykłady za chwilę). Ja nie wymagam, aby opinie o wszystkich pomysłach tu zamieszczanych były z cyklu 'pochwalno-błagalnych', ale jak się coś nie podoba, to trzeba to uzasadnić.
Piotrze, zaprzeczasz sam sobie - napisałeś 'to są tylko opinie i nikt nie musi się nimi kierować', przy czym sam wcześniej napisałeś, że właśnie nimi się będziesz kierował. Skąd ten brak konsekwencji?
Zarzut, tylko po to, by coś napisać i brak konkretów? Proszę bardzo, dla przykładu -> 'Odjeżdżający fortepian do bani' - dlaczego 'do bani'? brak uzasadnienia! W taki sposób się pomysłów nie ocenia. Ja pomijam fakt używanego języka, jeśli pisała to osoba młoda, to ok, niech będzie, ale ewidentny brak argumentów dla poparcia stanowiska. Tak w ogóle, to sobie darujmy rozpatrywanie opinii nr. 2. Ja rozumiem Piotrek, że jest to osoba Ci znajoma, którą pewnie darzysz sympatią, ale okazała się ona najmniej konstruktywna, z czego najmniej profesjonalna. Większość się ze mną zgodzi, że na tle nr 1 i 3 wypada dość blado. Tam wiadomo dlaczego coś jest dobre, bądź złe. W tym przypadku nie bardzo. I takie opinie nie pomagają. I to co napisała Dona 'opinia wydają mi się najbardziej profesjonalne i najlepiej przemyślane. I to nimi, w moim mniemaniu, nikomu nie narzucam swojego zdania, należałoby się sugerować w obmyślaniu kolejnych skeczy.' - w opinii ostatniej jest wyraźnie napisane o co chodzi, co potrafi odpowiednio ukierunkować i pomaga stworzyć odpowiedni zamysł przy pisaniu nowych rzeczy. Takie opinie jak 1 i 3 pozwalają nam spojrzeć na skecze z perspektywy muzyka, potrafimy dzięki nim zwracać uwagę na te aspekty, na które zwracają uwagę profesjonaliści.
I nikt się nie obraża, nie ma powodu. A podyskutować zawsze można, a nawet trzeba. I oczywiście czekamy na kolejne opinie, aby znów o nich podyskutować Pytanie - kiedy będzie można umieszczać nowe pomysły? Zapewne każdy ma już nowe skecze i fajnie byłoby je móc tu wpisywać

,,Moje zdanie było kierowane głównie do Piotra, któremu nie podobało się i nadal się nie podoba(jak widać powyżej), że zaniepokoiła mnie tożsamość DD. " zaczynając od tego emiotka na końcu świadczyć o tym że było to żart ale tylko ty tak poważeni doszukiwałaś się kto to są dobre duszki

Co do pytania że jestem nie konsekwentny owszem kierować się nie będę ale będę się tym opiniował przy wysyłaniu skeczy dalej Teraz już jest to jasne co i z czym będę robił. Proszę bardzo dzisiaj najpóźniej jutro zamieszczę całą drugą opinie (wytnę przekleństwa i młodzieżowe stwierdzenia oraz poproszę tą osobę o napisanie czegoś w rodzaju opinii numer 3 )

A i nadal mam takie wrażenie że czepiasz się 2 opinii Justyna gdyż tam jest niezbyt pozytywna ocena twoich skeczy, ale może to tylko wrażenie

O rany. Wywołałam małą burzę. Ale właściwie to dobrze. Istotą forum dyskusyjnego jest dyskusja, a nie grobowa cisza, także odczuwam pewną satysfakcję, że udało mi się wspomnianą wyżej dyskusję wywołać.
Piotrze, tożsamość Dobrych Duszków niepokoi nie tylko Justynę. Ja również mam, co do zasadności ich opinii pewne wątpliwości, no ale cóż, taka już właściwość Dobrych Duszków, że działają w konspiracji Głównie chodzi mi o to, że jeśli wyrażam swoją opinię (tak jak w przypadku tego wątku) to i ja, i każdy ją czytający wie kim ja jestem, wie, że mam imię i nazwisko, wie, że jestem osobą fizyczną, wie z kim może w razie przeciwnego zdania podjąć intelektualną szermietkę, czyt. dyskusję. Jeśli opiniuję to podpisuję się pod tym sobą. Takie moje, być może ciut przedpotopowe, myślenie. Ale w porządku. Dobre Duszki swoich tożsamości ujawniać nie chcą, ich decyzja, niemniej skoro już stawiają się w roli komisji ds. pomysłów i wymysłów, to niech ich krytyka, bądź pochwała (w końcu i takie się zdarzały) będzie podparta, tak jak już napisała to Justyna, mocnymi argumentami. Niech to będzie, owszem, mocno konkretne, ale przy tym równie silnie konstruktywne i przemyślane. Języka się nie czepiam - podkreślam! - czy to będzie trywialna 'dup...', czy podwórkowe 'do bani', nic mnie to nie interesuje. Nikt z nas nie jest elokwentem w każdym tego słowa/w tym wypadku wyrazu znaczeniu i każdemu z nas od czasu, do czasu ma prawo wyrwać się jakiś takiś... przerywnik Porzućmy więc formę owych opinii, a skupmy się raczej na ich treści. Chciałam przy tej okazji zauważyć, że jestem właściwie jedyną tutaj osobą (z tych udzielających się), która nie pokusiła się o wstawienie na forum żadnego pomysłu na skecz, stawia mnie to więc w bardzo wygodnej sytuacji, bo nie mogę zostać posądzona o odbiór krytyki zbyt personalnie, obrazę majestatu czy inne tego typu pierdółki. Tym razem nie jest to zakładanie czegoś z góry bez przyczyny. Dobrze widzę, że co chwila wypomina się Justynie to, że jako jedna z autorek, której pomysł pewnemu Dobremu Duszkowi wyraźnie się nie spodobał, posądzana jest o to, że to rani jej serce, dumę i honor. Jak jest? To już wie tylko sama zainteresowana, choć ja głęboko wierzę (naprawdę!), że jest to dziewczyna zbyt mądra na takie depresyjne zachowania.
Maleństwo - zapewniam Cię, wybiórczo nie czytam, dokładnie analizuję i rozmyślam, i widzę dokładnie to, o czym piszesz. Owszem, są tam wycinki (podkreślam, wycinki), mające większe czy mniejsze podparcie argumentem, niemniej... dla mnie wciąż są to tylko wycinki, nie profesjonalna, konstruktywna opinia, a już dygresja pt. "Na żartach się nie znam ale te które proponuje osobnik o ksywce star jak na razie śmieszne nie są ....", powala mnie na łopatki. I gdzie tutaj odnaleźć profesjonalizm Dobrych Duszków?

Czyli ustalmy jedno, żeby nie ciągnąć w nieskończoność tego samego. Mniej więcej to samo pojawia się w wypowiedziach. Ostatecznie nie przeszkadza nikomu swoboda języka, problemem jest brak argumentacji krytyki. Tożsamośc Duszków jednak jest problemem, bo wolelibyście wiedzieć kim są.
Zauważyłam coś śmiesznego nie tylko czytając nasze dyskusje. Jak ktoś napisze cokolwiek pozytywnego, jest to absolutnie przemilczane i nikogo nie interesuje co konkretnie się spodobało. Ogół pomysłu czy konkretne elemanty. Natomiast krytyka wywołuje ogromne poruszenie. A to zapewnia nam pole do popisu i wygłoszenia swojego zdania

Przyjmujemy że opinia 2 nie jest najlepsza. Może zostanie ona inaczej napisana i jeszcze raz wstawiona na forum.