No i w końcu "Filharmonia Dowcipu" przyjechała do malowniczego Torunia , w którym mam przyjemność mieszkać. Efekty i emocje jakie towarzyszyły koncertowi są nie do opisania. Jakie wielkie zaskoczenie było kiedy Pan Waldemar Malicki nagle zniknął ale było słychać jak gra i grał tylko że na dachu jednego z budynku mieszczącego się przy toruńskich Jordankach(to chyba bank). Wystąpiło wiele nowych osobistości z wielkim talentem a swoją obecnością zaszczycił nas również Pan Radosław Sikorski ,który na pewno zapamięta na długo ten wieczór. Cały koncert zakończył wielki pokaz fajerwerków, który jeszcze bardziej podniósł adrenalinę i emocje. Chętnie bym opisał dokładniej koncert ale nie starczyłoby dnia żeby opisać jak zwykle świetnie wyglądającą Panią Renatę,Panią Anitę, Małgosię Krzyżanowicz która oprócz tego ,że świetnie gra to również świetnie się porusza na scenie...

Ten budynek to Centrum Sztuki Współczesnej, za kilka dni zostanie oficjalnie otwarte.

Czy ktoś ma nagranie, lub chociaż zna tytuł utworu śpiewanego z dachu przez p. Krystiana Krzeszowiaka?
W programie było Nessun dorma - aria z opery „Turandot” (Puccini)
ale nie jestem pewien czy nie było zmiany.

Rzeczywiście podczas koncertu w Toruniu nie było arii "Nessun dorma". A utworem który z dachu wykonał Krystian była "Melodramma" z repertuaru Andrei Bocellego. Autorami są Pierpaolo Guerrini i Paolo Luciani. Przy okazji pozdrawiam wszystkich forumowiczów i zapraszam na nasze następne koncerty!

No , nie wierze własnym oczom. Przełom nastapił jakiś, cud, czy to może gwałtowna zmiana pogody jakaś, albo spadki na giełdzie, sam juz nie wiem....jakież to zjawisko nastapiło, że mój ulubiony aranżer i dyrygent zagościl na stronach jego własnej FD. Moje wzruszenie odbiera mi zdolność przebierania paluchami po klawiaturze, coś trzeba zrobić, żeby cały świat się o tym dowiedzial.....

niech cały świat się dowie....papapapam
i każdy kto ciekawy
ze Benek był łaskawy...był łaskawy...
był...był...wpisaaaaaaać siiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiięęęęęęęęęęęę.....papapapam

a teraz kotły, bęben, skrzypy....wiolonczela, jeszcze raz kotły, wokaliści rycza
laskaaaaaaaawyyyy byyyyyyyył, byłłłłłłłłłłłłłłłłłłł i pirotechnika sceniczna, deszcz efektów nad Łomiankami. I entuzjam fanóóóóów. Bernard potrafi nie tylko
składać do kupy
nuty
ale , żecz nowa
słowa.

Pozdro Beniu. Witaj na forum.