Krótko odpowiem, bo zmęczon y jestem jak cholera. Nagłośnienie to jest nasza pieta achillesowa. Ale nie mam na to juz pomysłu. Jest tylko kilku ludzi dobrych w Polsce i Ci pracuja przyrealizacja TV, albo koncertach w Warszawie. Reszta nie słyszy, nie widzi, nie rozumie. Ja juz naprawdę nie mam do nich siły. Na szczęście nie jest to po stronei naszej producenckiej odpowiedzialności, ale i tak wstyd, bo tyle pary idzie w gwizdek, że aż szkoda. Niniejszym ogłaszam, że szulkam akustyka gotowego poświęcić czas i chęci nauczenia się Filharmonii Dowcipu i pracuy z nia. Raidery sceniczne mamy zawsze identyczne, sprzęt jest wszędzie taki sam, tylko ludzie okropni. Dzisiaj to juz mi po prostu ręce opadły. Ciebie bolało, ale pomyśl jak mnie, kiedy wiem jak powinno być w każdym detalu, szczególe. Ale jnuz pal sześć szczegóły, ale , że realizator dźwięku, gamoń jeden potrafi nie otwoprzyć mikrofonu kiedy staje przy nim solista, złapac banalnych proporcji. No niestety, wiele jeszcze pracy przed nami. Akustyka szukamy i mam nadzieję , że w końcu skutecznie. Poszukiwania rozpoczęte.... zgłaszajcioe sie, zdolni młodzi, ambitni , nie bojący się pracy ludzie.....