właśnie idźmy na jakoś a nie na ilość ... bo teraz ja się poczułem też jak byście mieli mnie usunąć z grupy forumowiczów po tym jak wylecę, nie wiem jaki będę miał dostęp do internetu tam i czy będę siedział codziennie ale oczywiście kiedy tylko będe mógł to zajrzę na forum zobaczę co się dzieje i na FB również
Wracając do tematu to pierwsze co to niech decyduje FD następnie o nowych niech podejmują decyzję Admini i Moderatorzy...

Cieszę się że wreszcie udało się skonkretyzować pomysł. Czy reszta podpisuje się pod korzystaniem z takich procedur

Czy Wam się to podoba czy nie to jest forum i każdy ma prawo 'zawtórować' czy 'podchwycić'. Cóż, widać teraz wyraźnie, że nie należy wytykać innym czynienia 'personalnych wycieczek', jeżeli samemu się takowe popełnia. No, ale przecież mniejsza i o to.

Idąc zatem tropem mojego podchwycenia i zawtórowania...
...'starzy wyjadacze', oczywiście, mogą kilkakrotnie odpuścić. Na tym to właśnie polega. Niech to jednak dotyczy wszystkich 'starych' i wszystkich 'wyjadaczy'. Bez wyjątku.

Proszę zatem bardzo: jak Ty rozumiesz post Piotra? Zweryfikuj.

i tak oto kończąc rzeczone 'podchwycenie': posądźcie mnie o stuprocentową stronniczość, bo właśnie w takiej mierze zgadzam się w tym momencie z tym, co powyżej napisała Justyna.

Jarku nie masz się co obawiać. Twoje nieobecność nie może rzutować na Twoją późniejszą obecność w grupie. Żadne hierarchie i wykreślanie kogoś z powodu jego małej ilości postów z pewnością nie będą mieć miejsca

TO są właśnie konkrety.

NO nie zupełnie.. Może najpierw sprecyzujmy kto to jest ten stary wyjadacz Osoba która udziela się od 3 miesięcy Czy od ponad roku Starymi wyjadaczami można nazywać Justynasa , mnie Maje Stiepanove i Kasie A nie kogoś kto jest na forum od 4-5 miesięcy Wiec proszę o konkretne przykłady kto ze starych wyjadaczy mógłby łamać te zasady i robić sobie wyjątki

Gosia, bardzo cię szanuję ale zupełnie mnie nie zrozumiałaś Mam wrażenie że pomyliło ci się 'podchwytywanie' z używaniem tych samych określeń, ale to nie mój problem.
Nikomu nic nie wypominałam, tylko zauważyłam że skrytykowano Piotrka tylko i wyłącznie za to że chciał do przodu popchnąć dyskusję wprowadzając jakieś szczegóły. Nie wywinęłam się żadna kłótnia. Mam nadzieję że Justyna nie jest urażona czy obrażona. W moim mniemaniu wspólnie doszliśmy do jakiegoś porozumienia.
Jeśli mam zacząć wycieczki osobiste to pozwolę sobie zauważyć że niektórym wolno użyć krytyki innym nie I gdzie twoja idea forum.
Co do weryfikowania powiedziane zostało już wcześniej, nie mam w zwyczaju się powtarzać w kolejnych postach (to oczywiście nie jest wytykanie komukolwiek czegokolwiek, żeby nie zarzucać mi wycieczek żadnych).

Wracając do tematu. Piotrek i Justyna jak dla mnie wystarczająco wyjaśnili o co im chodzi i dla mnie jest to zrozumiałe. Podtrzymuję ich skonkretyzowanie pomysłu Marty, nie zapominajmy że to jej pomysł został poddany tak wyczerpującej dyskusji

Może Stiepanovy w to nie mieszajmy. Wycofała się z powodów jasnych i oczywistych, więc dajmy Jej spokój.

Stiepanova się wycofała Ale tylko z FB a nie z Forum

z forum również.
to, że Jej konto dalej tu widnieje nie oznacza, że się nie wycofała. Widziałeś w ciągu ostatnich kilku/ kilkunastu tygodni jakiś Jej post? Także zostawmy Ją w spokoju, bo dziewczyna miała pełne prawo tak postąpić. I nie ma sensu teraz nad tym debatować

Z tego co wiem to mówiła że będzie zaglądało od czasu do czasu tylko że teraz nie ma tego czasu Ale mniejsza z tym

Maju - być może rzeczywiście doszło do niezrozumienia i błędu interpretacyjnego. Niemniej jednak, zaręczam Ci, że bardzo dobrze znam definicję 'podchwycenia' i wiem też z czym się je zjada. Mniemam, że gdy zarzucałaś mi takowe zachowanie, na myśli miałaś fakt, że podpisałam się pod postem Justyny, który niejako polemizował z tym, co zamieścił w swojej wypowiedzi Piotr.
A skoro już przy jego wątku jesteśmy - nikt nie krytykował jego chęci pójścia z dyskusją o krok dalej. Ja po prostu wyprostowałam to, co wedle tego, jak ja zrozumiałam koncepcję Marty, nijak się do niej miało. I być może tutaj znów doszło do dwojakiej interpretacji, bądź co bądź, ciut się ze sobą mijającej. Taka natura prowadzenia dyskusji drogą Internetu.
Idąc jednak dalej, każdemu wolno skrytykować. Każdemu wolno zanegować i polemizować. To właśnie jest istotą forum. Pod 'personalnymi wycieczkami' krył się jednak Twój zarzut, przypisujący mi stronniczość i fakt, że niejako zanegowałaś mój post, nie podpierając tego żadnym merytorycznym argumentem. Tyle w tej kwestii. Myślę, że sobie ją wyjaśniłyśmy.

Skoro pomysł został skonkretyzowany i do ostatniej kropli wypruty z wątpliwości to chyba będzie można go przedstawić 'górze'.

Piotrze - szczerze powiedziawszy mam zupełnie inną definicję 'starych wyjadaczy' i tego będę się trzymała. Jak dla mnie czas nie jest najważniejszy. Głównym czynnikiem zapracowującym na takie miano powinno być zaangażowanie - i znowuż, nie wiąże się ono z tłuczeniem setek postów na sekundę. Odnosząc się jeszcze do Twojej prośby - nie typuję personalnie, bo takowych typów nie mam. Uważam jednak, że ważnym było, aby tę równość wyraźnie zaznaczyć, uwypuklić. Bo niby w czym ktoś kto jest na forum od ponad roku jest lepszy od tego, co bawi się z nami od tygodnia? W niczym. Absolutnie w niczym.

Myślę że już jest wszystko wyjaśnione. Niestety moje odczucia były inne Gosiu i niestety nic na to nie poradzę.
Z tą stronniczością to mam po prostu nieprzyjemne uczucie (mam nadzieje że mylne), ktokolwiek podpisuje się pod postami Piotrka jest uważany za stronniczego. Nie zarzucam tobie stronniczości miało to tylko zwrócić uwagę na tego typu zachowanie O ile tym razem rozumiesz co mam na myśli
Nie będę powtarzać znowu na czym polega forum i co na nim wolno. To już było uzgodnione daaawno temu. Nie mam sklerozy i nie jestem niespełna rozumu by o tym nie pamiętać.